Daktyli nikomu nie trzeba przedstawiać, u nas wszyscy je uwielbiają za słodycz i oryginalny
lekko orzechowy smak. Idealnie nadają się jako słodzik do wypieków,
a z dodatkiem kawy i cynamonu stanowią idealne połączenie.
Ciasto już na surowo smakowało wybornie a gdy się piekło to w domu rozchodził
się aromat cynamonu i kawy.
Nie mogłam się doczekać kiedy będę mogła go spróbować i jak widać na zdjęciach nie dałam polewie stężeć. W związku z tym po ukrojeniu pierwszego kawałka sporo polewy spłynęło w puste
miejsce, ale smak ciasta zrekompensował ten mało estetyczny widok.
Składniki:
200 g suszonych daktyli bez pestek
mocna kawa do namoczenia daktyli
1 łyżeczka cynamonu
400 g wiórków kokosowych
50 g orzechów włoskich
7 jajek
pół łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka octu jabłkowego
Wykonanie:
Daktyle zalewamy gorącą kawą w takiej ilości aby zakryła daktyle, wsypujemy cynamon,
mieszamy i odstawiamy do namoczenia na ok. 2 godziny.
Wiórki kokosowe wsypujemy do kielicha wysokoobrotowego blendera
i miksujemy do wytrącenia się tłuszczu.
Dokładamy daktyle z kawą i cynamonem, miksujemy na gładko (nie jest to zbyt łatwe,
bo masa jest dość sucha), zmniejszamy obroty i wbijamy kolejno po jednym jajku,
ilość jajek jest uzależniona od ilości kawy, konsystencja ciasta musi być dość gęsta,
więc miksujemy i obserwujemy.
Dodajemy sodę, ocet i orzechy, miksujemy do połączenia się i rozdrobnienia orzechów.
Gotowe ciasto przekładamy do foremki (u mnie sylikonowa, okrągła)
i pieczemy w 180 st. C, funkcja góra - dół do suchego patyczka,
w moim przypadku było to 35 minut.
Po upieczeniu wyciągamy i odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
Po czym wyciągamy na talerz, smarujemy polewą i przystrajamy orzechami.
Polewa:
60 g oleju kokosowego
3 łyżeczki kakao (ok. 10 g.)
łyżka masła klarowanego
miód do smaku
Wszystkie składniki rozpuszczamy w malutkim rondelku, na malutkim ogniu,
odstawiamy do przestudzenia.
Dodatkowo: orzechy włoskie
Smacznego:))))