Dzisiejsze odkrycie. Tzn. manufakturę znam, blog twórców odwiedzam, ale dopiero dzisiaj nastąpił swoisty "boom" jeśli o markę idzie: otworzono sklep internetowy. Lada dzień ruszy sklep, a na razie można podziwiać produkty. Piękne, proste, z naturalnych materiałów, niebanalne, hołdujące skandynawskiemu designowi.
Mam chrapkę na górski szczyt (albo całe pasmo ;)) oraz aparat dla Małego Johna. Jak niewiele potrzeba, żeby uatrakcyjnić wystrój albo nadać charakter kącikowi w mieszkaniu! Śliczności...
Po więcej zapraszam Was
TUTAJ.