Znowu mam kryzys.*Kryzys jak cholera.Nie chcę po raz tysięczny wysłuchiwać że dam radę, że będzie dobrze.Histeryzuję, płaczę, krzyczę.Zupełnie jak wtedy.2 lata temu.Okaleczanie, napady agresji, duszenie się z płaczu, bezsenność.Boże, nie każ mi przech...