Czołem!
Pora jest już dość późna, ale dziś zamiast konkretnego przepisu, przedstawię Wam kilka moich sprawdzonych pomysłów na przekąski. Są to zdrowe i smaczne propozycje, które możecie zjeść w ciągu dnia, pomiędzy głównymi posiłkami lub niektórymi z nich - zastąpić chipsy czy inne mniej zdrowe przegryzki.
1. Mój zdecydowany faworyt to.... MASŁO ORZECHOWE
Jest to doskonała i bardzo uniwersalne smarowidło! Zawsze mam w lodówce słoiczek, który ratuje mnie w momencie, gdy natychmiast chcę coś przegryźć. Jednak nie jest to słoiczek kupowanego masełka a domowej roboty. Choć słowo "robota" jest raczej zbyt mocne, ponieważ cała praca polega na zmiksowaniu niesolonych orzeszków ziemnych w blenderze, dodaniu odrobiny soli oraz jeśli ktoś sobie życzy cukru. Jest ono natomiast pozbawione, dodawanego do sklepowych wersji, tłuszczu palmowego.
Masło arachidowe zajadam albo z waflami ryżowymi, albo od niedawna z bardzo chrupiącymi łodygami selera naciowego (nie marudzić! Najpierw skosztować:)) Jeśli natomiast macie ochotę na coś konkretniejszego, świetnie sprawdzi się na ciepłej kromce chleba. Szukający mocnych wrażeń mogą pokusić się również o "kanapkę Elvisa. Gwiazdor podobno uwielbiał zapiekany chleb tostowy z masłem orzechowym i bananem (pewne źródła wspominają także o plastrach bekonu), jednak warto nie przesadzać z tego typu przysmakiem, ponieważ oprócz smaku dostarcza też masy kalorii.
Masło orzechowe warto jeść ze względu na obecne w nim nienasycone kwasy tłuszczowe, białko, witaminy A, B i E a także niacynę, która odpowiada m.in. za pracę układu pokarmowego i nerwowego.
2. Równie wysoko cenię awokado!
Najczęściej rozsmarowuję ten owoc na waflach ryżowych i doprawiam lekko świeżo mielonym pieprzem i solą. W tym momencie nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba.
Niektórzy preferują oryginalne guacamole, które zawiera dodatkowo sok z cytryny lub limonki, czosnek, oliwę, kolendrę i papryczkę jalapeno.
Kiedyś, zanim okazało się, że nie toleruję laktozy, wafelki z awokado chrupałam jako dodatek do serka wiejskiego <3 To były czasy :))
Tym razem nie wspomnę o zaletach awokado, bo jest to członek niewielkiej grupy z superfood, który zdecydowanie zasługuje na osobny post. Stay tuned!
3. Ugotowana ciecierzyca
Wielu z Was może to zdziwić, ale tylko wówczas jeśli nigdy nie chrupaliście tych pysznych kuleczek. Cieciorka jest przepyszna i przyjemnie chrupie pod zębami, dlatego doskonale sprawdzi się jako mała przekąska na wieczorny serial, zamiast chipsów. Dobrze smakuje również z dodatkiem pesto bazyliowego. O tym jak ugotować ciecierzycę pisałam już w
tym poście.
Pamiętajcie jednak, że pomimo wielu zalet, jest ona dość kaloryczna i nie warto zjadać na raz pół opakowania (100g suchych ziaren to około 365kcal i 60g węglowodanów).
4. Oliwki
Zielone i czarne, do wyboru do koloru. Kilka sztuk zdecydowanie nas nie utuczy, za to zadba o nasze serce i podniebienie <3 Nic dziwnego, że kochają je Włosi, Francuzki i Grecy..
5. Chipsy z warzyw
Tutaj mamy prawdziwe pole do popisu! Marchewka, seler, pietruszka i mój numer jeden - burak!
Przyznaję, że wciąż nie jadłam, wychwalanej przez wielu wersji z jarmużu, ale może wkrótce to zmienię i podzielę się z Wami wrażeniami :)
6. Domowy popcorn
Nie dajmy sobie wmówić, że nieodzowny towarzysz każdego seansu filmowego jest zły! Popcorn to przecież nic innego, jak uprażone ziarna kukurydzy, która jest zdrowa i może być spożywana także przez tych, którzy unikają glutenu. Haczyk, jak zwykle, tkwi w szczegółach. Prawdziwą bombę kaloryczną otrzymujemy, przez dodawane przez nich masło lub karmel. Dodatkowo jest on nadmiernie solony - co powoduje zatrzymanie wody w organizmie.
Dlatego polecam przygotować popcorn w domu. Możemy wówczas sami kontrolować ilość masła i soli a nawet dodać inne dodatki - np. oregano. Oprócz zaoszczędzonych kalorii - oszczędzamy także kilka złotych :)
W powyższych propozycjach nie uwzględniłam świeżych ani suszonych owoców, surowych warzyw ani orzechów. Pod żadnych pozorem nie oznacza to, że nie są to świetne przekąski, co więcej sama uwielbiam je podjadać. Myślę jednak, że wszyscy świetnie je znamy i nie ma potrzeby dodatkowo się o nich rozpisywać.
Mam nadzieję, że następnym razem, gdy dopadnie Was ochota aby coś przegryźć, wybierzecie coś z podanych propozycji, zamiast sięgać po kolejną porcję paluszków czy chipsów grubo ciachanych :)