Po prawdzie to danie powinno się nazywać spaghetti a'la Mama Małego Bezglutka, ale niech już zostanie :). Dla mnie to jedno z tych dań, które od razu przywołuje na myśl jakieś wspomnienia. Najczęściej letni obiad, bądź obiad w trakcie wakacji. Miło, prawda?
Wersji bolońskiego spaghetti jest wiele, najczęściej mają one mało wspólnego z oryginałem, ale dla mnie właśnie ta wersja jest najlepsza.
Nie określiłam ilości czosnku i białego wina, ponieważ dużo zależy od intensywności aromatu po dodaniu tych składników. Trzeba próbować :)
Ilość porcji: 5
Czas przygotowania: ok. 1 godziny
Potrzebne przyrządy: garnek o głębokim dnie, patelnia
Składniki:- 350g bezglutenowego makaronu spaghetti
- 450g mielonego mięsa drobiowego lub mielonego mięsa z łopatki wieprzowej (tutaj pierś z kurczaka)
- 2 żółte papryki
- 2 czerwone papryki
- 2 duże marchwie
- 2 duże pietruszki (lub 3 małe)
- 800g krojonych pomidorów bez skórki (ewentualnie passaty pomidorowej)
- kilka ząbków czosnku (aby aromat był wyczuwalny)
- ok. 3/4-1.5 szklanki półwytrawnego lub półsłodkiego, białego wina
- 0.5 łyżki mielonej, słodkiej papryki
- sól, pieprz do smaku
Przygotowanie:
Marchewki i pietruszki obieramy ze skórki i kroimy w średnią kostkę. Wrzucamy na rozgrzany olej na patelni. Mieszamy raz po raz.
Papryki pozbawiamy gniazd nasiennych, myjemy i kroimy w kostkę. Dodajemy na patelnię, gdy marchewka z pietruszką będą lekko rumiane.
Następnie wciskamy czosnek, mieszamy. Dodajemy pomidory z puszki/passatę pomidorową. Mieszamy.
Dodajemy mięso i mieszamy. Po chwili wlewamy wino, dodajemy słodką paprykę, sól, pieprz i znów wszystko mieszamy. Następnie dusimy przez ok. 30 minut na małym ogniu, raz po raz mieszając.
Podajemy polewając makaron ugotowany według instrukcji na opakowaniu.
Buon appetito!