Bis cotto, inaczej podwójnie gotowane... a biscotti to nic innego jak ostatnio popularne ciasteczka! Kruche, idealne do kawy czy herbaty. Przygotowując je miałam wrażenie, że święta są już tuż tuż...ta skórka z pomarańczy i bakalie jednak działają na wyobraźnię.
Mimo tego, że do świąt jeszcze chwilka zapraszam na gryczane biscotti - dla osłody tych mglistych, zimnych, jesiennych dni ;)
Ilość porcji: ok. 12 sztuk
Czas przygotowania: ok. 1 godziny
Potrzebne przyrządy: ubijaczka/mikser, łyżka, 2 miski, blacha, papier do pieczenia
Składniki:- 130g mąki gryczanej
- 80g suszonych daktyli
- 80g suszonych śliwek
- 1 jajko
- 60g bezglutenowego cukru waniliowego
- 1 łyżka świeżo otartej skórki z pomarańczy
- 1/2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia
- szczypta mielonej gałki muszkatołowej
+ opcjonalnie 40g posiekanych, blanszowanych migdałów
Przygotowanie:Śliwki i daktyle kroimy w drobną kostkę.
Mąkę mieszamy w misce wraz z proszkiem do pieczenia i gałką muszkatołową.
Rozdzielamy białko od żółtka. Białko ubijamy wraz z cukrem na sztywną pianę, następnie dodajemy żółtko i chwilę miksujemy.
Dodajemy do piany suszone owoce i skórkę z pomarańczy (+ewentualnie migdały). Mieszamy. Porcjami dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i gałką muszkatołową i szybko wyrabiamy ciasto.
Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia formujemy prostokątny, niski placek o szerokości ok. 5cm.
Pieczemy przez około 30 minut w 175 stopniach Celsjusza aż się zarumieni, w połowie tego czasu należy obrócić ciasto na drugą stronę (ostrożnie!).
Następnie wyciągamy ciasto na kratkę i pozostawiamy na ok. 5 minut aż delikatnie ostygnie i stwardnieje. Kroimy je na "kromeczki", które następnie układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy je ponownie przez ok. 15 minut, w połowie czasu przewracając je na drugą stronę.
Po wystygnięciu, przechowujemy ciastka w hermetycznym pojemniku.