Tajlandia, 2 w nocy, ponad dobę w podróży, następny samolot na innym lotnisku za 5 godzin, obładowani walizkami weszliśmy do jedynej o tej porze otwartej knajpy. Obejrzawszy się dookoła pomyślałam: "mam nadzieję, że się nie zatruję", ale głód był tak s...