Najlepsza rodzinę na świecie, najlepsi przyjaciele pod słońcem, najcudowniejsze wspomnienia, znajomości, kochany pies, świetne, szalone pomysły, masa energii, odwagi i szczęścia. Roztrzepana głowa niezaprzątnięta zbędnymi bzdurami.
Czasami proste słowa usłyszane przelotem na ulicy sprawiają, że uśmiech nie znika przez cały dzień. Osoby, z którymi spędza się czas nadają życiu sens. Jestem zdrowa, wolna i szczęśliwa jak nigdy w życiu przedtem. Nie wiem co tu jeszcze mogłabym napisać. Kiedyś blog był miejscem, w którym się rozpisywałam, teraz jest dla mnie niczym ulubiony film, do którego się wraca, z bohaterami, którzy są jak rodzina, który czasem po raz enty ogląda się od deski do deski, czasem tylko odświeża ulubione fragmenty. Obojętnie jak to miejsce teraz wygląda, jak wyglądać będzie moja regularność wpisów tutaj, dziękuję wam bardzo za to, że jesteście ze mną pomimo wszystko :*
Nie poradzę nic na to, że takie jedzenie smakuje mi najbardziej, że na to mam czas, ochotę i przyjemność z prostego jedzenia.
Mrożone banany z tahini, daktyle świeże z masłem orzechowym
Gruszka, śliwki, maliny, dynia, jabłko
Jogurt naturalny z syropem z pędów sosny i pyłkiem
Suszone owoce, pistacje
Pam.