Ależ burza była wczoraj wieczorem. Już kilka razy w tym roku grzmiało, ale wczoraj to normalnie zaczęłam żałować, że nie mogę się tacie do łóżka wślizgnąć :P Za to Zoya była wyjątkowo spokojna, chyba mi się psina starzeje, ja też mogłabym dorosnąć na tyle, żeby nie bać się burzy xD
Dzisiaj jest rocznica śmierci mojej babci. Boszzzz jak to minęło, niewiarygodne.
Zaraz wybieram się z tatą na cmentarz, a później jakieś drobne spożywcze zakupy.
Poza tym nie mam na dziś więcej planów i dziwnie mi z tym, podczas gdy w ubiegłe wakacje to właśnie brak planów był moim planem, a każde odstępstwo wywoływało dreszcze. W sumie jedno popołudnie leniuchowania z książką dobrze mi zrobi ;)
Dziękuję Wam również za ponad 500,000 wyświetleń!
Miłego dnia! :D
Dawno nie smażyłam ricotta buns, a za każdym razem gdy je zrobię utwierdzam się w przekonaniu, że to najlepsze z placków/ bułeczek :]
Kokosowe ricotta buns z jagodami, masłem orzechowym*, morwą białą i cukrem kokosowym
Maliny
*Masło orzechowe z syropem klonowym i kawałkami orzechów pekan
Przepis:
55g mąki owsianej
Łyżka otrębów pszennych
125g ricotty
Małe jajko
Łyżeczka stopionego oleju kokosowego
Łyżka prażonych wiórków kokosowych
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
Szczypta soli himalajskiej
Stewia
Ricottę miksujemy z jajkiem i olejem.
Przesiewamy mąkę, dodajemy otręby, wiórki, sodę, stewię i sól. Miksujemy.
Zagniatamy ciasto ewentualnie dosypując mąkę.
Odstawiłam na noc do lodówki.
Formujemy kulki, spłaszczamy i smażymy na suchej patelni pod przykryciem na najwolniejszym ogniu ok. 20 min od czasu do czasu przekładając na drugą stronę.
Podajemy z dodatkami.
Pam.