Poznałam ostatnio pewną osobę. Choć początkowo myślałam, że jest najnudniejszą osobą na świecie, nie ma o czym rozmawiać, tylko zanudza siebie i innych swoją osobą, ze spędzanie z nią czasu nie może być dla kogokolwiek.
Przez lata spędzone we własnej bańce szukała odpowiedzi na pytanie kim jest. Kim, jaka jest, czego mogę się po niej spodziewać? Przez zaledwie kilka ostatnich tygodni zrobiłam, przeżyłam, poznałam z nią więcej niż przez te wszystkie lata. Rozbiła bańkę, przestała szukać.
Poprzez kontakt z innymi ludźmi, w nich, dzięki otwartości
poznałam siebie. Jeszcze nie do końca, nie w pełni, wciąż siebie poznaję, zaskakuję, uczę. Chwilami zawodzę.
Bez uprzedzenia, z wyrozumiałością, ufnością, szacunkiem i akceptacją. Odkrywam z ekscytacją innych, siebie, życie, świat niczym dziecko po raz pierwszy. Zachęcam wszystkich pełnych obaw do wyjścia z domu. I jest mi z tym tak dobrze, że ani nagłe zmiany planów o 180 stopni, ani ulewny deszcz nie są w stanie zmyć mi uśmiechu z twarzy.
A pyszne lody na śniadanie jedynie go powiększają :)
Uśmiechu na środę!! :D
Bananowo- brzoskwiniowe lody waniliowe z porzeczkami, goji i tahini
Truskawki i maliny, borówki
Przepis:
1 nieduża brzoskwinia
3 garście mrożonych plastrów bananów (ok. 4 sztuki)
Ziarenka z 1 laski wanilii
Brzoskwinię blendujemy z ziarenkami wanilii. Banany wyjmujemy z lodówki na ok. 5 minut.
Blendujemy banany z musem brzoskwiniowym. Wstawiamy jeszcze na chwilę do zamrażalki.
Podajemy z dodatkami.
Pytania?Pam.