Myślałam, że już zawsze słysząc słowa ,,ładnie/ dobrze/ promiennie/ świetnie wyglądasz” będę odczuwała niesmak. Myślałam, że zawsze tego typu słowa będą powodowały ukłucie gdzieś w środku. Nostalgię, smutek czy żal.
Pamiętam taką sytuację sprzed kilku lat, ale w czasie kiedy teoretycznie chciałam już wyzdrowieć. Po powrocie z gór moja lekarka powiedziała ,,widać, że wypoczęłaś, ładnie wyglądasz”, moja pierwsza, automatyczna reakcja to było zaparcie się i wyplucie słów ,,ale ja jeszcze nie przytyłam!” ,, to nie szkodzi, ładnie wyglądasz”. Tak bardzo kilogramy były wyznacznikiem mojego… wszystkiego. Pamiętam jak te słowa i później podobne sytuacje mnie przybijały. Powodowały niewyjaśnioną złość. Bo paradoksalnie zamiast się cieszyć, wolałam usłyszeć jaka to jestem mizerna, zabiedzona, potrzebująca opieki i troski. Jak to możliwe, że czując się jak zgniły ogryzek po jabłku, mogę ,,ładnie wyglądać” ?! Tworzył się zgrzyt, tak bardzo chciałam, żeby każdy widział jak ciałem pokazuję stan mojej duszy, inaczej nie potrafiłam komunikować.
Teraz słysząc ,,świetnie wyglądasz” mam ochotę zarzucić komuś ramiona na szyję i wykrzyczeć ,,dziękuję, bo tak się czuję” . Nie przypuszczałam, że kiedykolwiek takie słowa zacznę uznawać za komplement i że zaczną sprawiać mi prawdziwą radość. Odbieram proste słowa nie doszukując się drugiego dna. Nie łączę ,, ładnie” z wagą, chorobą. Mój wygląd odzwierciedla to jak się czuję (nie mówię tu oczywiście o urodzie czy figurze, ale o generalnym wyglądzie, o uśmiechu, błysku w oku i energii, o aurze, nie o ładności w sensie dosłownym).
Myślałam, że będzie musiał stać się cud, przełom, coś wielkiego, żebym mogła powiedzieć ,,jestem szczęśliwa”. Nie musiał.
Miłego dnia :D
Nawet specjalnie nie chciało mi się myśleć co by tu zjeść, więc plastry bananów w zamrażalce zawsze w pogotowiu to wspaniała sprawa. Uwielbiam lody bananowo- malinowe, a dodatek ricotty to strzał w dziesiątkę. Konsystencja idealna : )
Bananowo- malinowo- różane lody z ricottą z borówkami, porzeczkami, tahini, ziarnem kakaowca
Truskawki
Przepis:
Ok. 3 spore banany (2 duże garście plastrów) – mrożone
Kubek malin- mrożone
2-3 łyżki ricotty
Łyżka wody różanej
Mrożone owoce wyjmujemy na kilka minut z zamrażalki. Blendujemy, dodajemy wodę różaną i ricottę, blendujemy. Wkładamy jeszcze na chwilę do zamrażalki. Podajemy z dodatkami.
Pam.