Najważniejsze to mieć taką osobę, dla której się chce. Nawet wtedy, gdy już nie widzi się żadnego innego powodu, kiedy staranie się i praca wydają się bezsensowne, kiedy się po prostu już więcej nie chce. Kiedy kusi opcja by zrezygnować, poddać się. I jest taka osoba, która buduje za każdym razem od podstaw: pewność siebie, poczucie wartości i wyjątkowości, poczucie sensu, zrozumienie i bezpieczeństwo. Dla tej osoby warto. I dla siebie też. Taka mała prywata :]Miłego dnia! Ładujmy akumulatory przed nowym tygodniem :)
Ostatnio zakochałam się we wszelkiego rodzaju strączkach. Tzn. uwielbiam je od dawna, ale puszkowanego jedzenia raczej staram się unikać, a za namaczanie i gotowanie coś nie mogłam się zabrać. Ostatnio jednak stało się to moją małą tradycją :]
Miliard razy już pisałam u Was, że muszę zrobić krem z ciecierzycy. Naprawdę chyba od lat. I dopiero dziś zrobiłam własny. Teraz będzie się tu częściej pojawiać. Już mam pomysł na inne kombinacje smakowe.
Bananowo- kokosowy krem z ciecierzycy z granatem i tahiniPrzepis:
175g ugotowanej na parze ciecierzycy
Banan
Ok. 60ml mleka
2 łyżki mąki kokosowej
Stewia
Łyżka soku z cytryny
Garstka wiórków kokosowych
Granat, tahini
Wiórki kokosowe prażymy.
Wszystkie składniki blendujemy na gładki krem.
Podajemy z dodatkami.
Pam.