Jak tam u Was po Świętach? :)
U mnie choć świątecznie wielce nie było, to na pewno było miło. Jeśli na cokolwiek mogłabym narzekać to tylko i wyłącznie na siebie, ale to już inna kwestia. No i kwestia przyzwyczajenia :P
Jeszcze jeden dzień wolnego, choć nie do końca, bo na jutrzejsze koło trzeba się w końcu nauczyć.
No i wieczór szykuje się całkiem przyjemny :)
Na powrót do codzienności dużo uśmiechu życzę :)
Śniadanie dziś taaaakie skomplikowane i wyszukane.
Twaróg z jogurtem, gruszką, jagodami goji i tahiniMandarynka Pam.