Ostatnio rzadko jem makaron. Eksperymentuje z innymi daniami, zwłaszcza
zupami, które są idealne na kolacje- bo zupa rozgrzewa, a zarazem może być lekka lub sycąca.
Jednak o makaronie nie zapominam. Jadam go jak potrzebuję węgli, takiego kopa energetycznego. A makaron zawsze był dla mnie dużym kopem.
Jesienią jem głównie
makaron z dynią,
piekę większą jej ilość i potem rozdzielam na różne dania. Makaron jadam też z
cukinią tak jak ten dzisiejszy. Co prawda zdjęcia wykonałam jak cukinia była jeszcze młodziutka, ale nic nie stoi na przeszkodzie by zrobić to danie z cukinią w większej postaci - po prostu będzie trochę inaczej wyglądać.
Pomysł na ten makaron z cukinią powstał w chwili robienia kolacji- po prostu spojrzałam co mam w lodówce i stworzyłam makaronowe danie. A w lodówce mej wówczas znalazł się kawałek sera pleśniowego, pomidorki koktajlowe, no i cukinia. Tak mi wówczas to połączenie zasmakowało, że teraz jadam je częściej. Jak tylko mam cukinię ;)
Makaron z cukinia i serem pleśniowym2 porcje
- 150 g makaronu (u mnie makaron bezglutenowy)
- 1 średnia lub dwie malutkie cukinie (u mnie odmiana żółta)
- 50 g sera z niebieską pleśnią
- kilka pomidorków koktajlowych
- 1 ząbek czosnku
- świeży rozmaryn
- kolorowy pieprz
- sól ziołowa
- oliwa
Makaron ugotuj al dente w osolonej wodzie, uważaj by nie rozgotować.
W między czasie, czosnek obierz i pokrój w cienkie plasterki.
Na patelni rozgrzej odrobinę oliwy i zeszklij czosnek uważając by go nie przypalić. Dodaj listki rozmarynu oraz pokrojoną w plasterki cukinię. Posyp szczyptą soli i pieprzu.
Smaż na małym ogniu, aż cukinia zmięknie.
Gdy cukinia będzie miękka dodaj ugotowany i odcedzony makaron oraz część pokruszonego sera pleśniowego. Wymieszaj i chwile podgrzewaj do rozpuszczenia sera. Na sam koniec wrzuć przekrojone na połówki pomidorki. Dopraw do smaku solą i pieprzem jeśli jest taka konieczność.
Przełóż na talerze i posyp jeszcze pokruszonym (lub pokrojonym w małą kostkę) serem pleśniowym.