Wegańskie muffiny z dodatkiem soku pomarańczowego z miejsca podbiły moje serce. Lekkie, bardzo delikatne a zarazem wyraziste w smaku, uwodzą smakiem i zapachem od pierwszego kęsa:) Nie dość, że nie ma w nich jajek, to mają jeszcze dodatkową zaletę w postaci ekspresowego wręcz ich wykonania. Nie wymagają użycia ciężkiego sprzętu kuchennego - wystarczą nam dwie miski i łyżka. Idealne do porannej / popołudniowej kawy, na lekką przekąskę do pracy, do szkoły lub - jak ostatnio u mnie - idealne na każdą porę dnia! Muffiny są tak pyszne, że znikają w mgnieniu oka, dlatego lepiej od razu przygotować podwójną porcję. Gorąco polecam!:)
Przepis pochodzi ze strony www.vegrecipesofindia.comSkładniki na 8 sztuk:- 1 szklanka mąki pszennej (przesianej)
- pół szklanki drobnego cukru (użyłam muscovado)
- 1 szklanka świeżo wyciśniętego soku pomarańczowego + skórka starta z 1 pomarańczy
- po pół łyżeczki sody i proszku do pieczenia
- 1 łyżka mąki kukurydzianej
- szczypta soli
- 1/4 szklanki oleju
Wykonanie:- Do jednej miski wsypać przesianą mąkę pszenną, dodać sodę, proszek do pieczenia, sól, mąkę kukurydzianą, całość wymieszać.
- Do drugiej miski wsypać cukier, wlać sok pomarańczowy, olej i dodać skórkę z pomarańczy. Wszystko mieszać aż do rozpuszczenia się cukru.
- Do miski z mąką przelać mokre składniki, wszystko mieszać aż do powstania jednolitego ciasta.
- Foremkę do muffinów wyłożyć papilotkami. Każdą papilotkę napełnić ciastem do 3/4 wysokości (muffiny wyrastają raczej płaskie, bez charakterystycznej górki). Piec w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez około 20-25 minut lub do tzw. suchego patyczka.
- Upieczone muffiny można posypać cukrem pudrem lub udekorować polewą czekoladową ale bez niczego smakują równie dobrze. Smacznego.