Witajcie! Chciałabym powiedzieć, że od miesiąca jestem na diecie (a raczej zdrowo się odżywiam), że cukru w ustach ani grama nie miałam od tego czasu, że biegam, skaczę itd. No ale cóż, nie tym razem:) Ksiąki Chodakowskiej i Lewandowskiej piętrzą się na półce a ja twardo mówię im "nie". Oczywiście miałam kilka zrywów przez ostanie miesiące kiedy wytrzymywałam góra 3 tygodnie w postanowieniu zdrowego trybu życia. Wygląda na to, że silna wola zostaje u mnie głęboko schowana i czeka żeby mnie zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie. Jak tu się oprzeć tym wszystkim pokusom czychającym na każdym rogu ulicy, macie jakieś sposoby?
A póki co skoro nie znalazłam swojego sposobu zapraszam na pyszny sernik:)
Składniki ciasto:
- 30 dag mąki
- 15 dag margaryny roztopić
- 3 łyżki kakao
- 1 jajko
- 1 cukier wanilinowy
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Wszystkie składniki zagnieść, podzielić na 2 kulle włożyć do zamrażarki na 10 - 15 min
Składniki ser:
- 1 kg sera (może być z wiaderka)
- 40 dag cukru
- 4 żółtka (z białek ubijamy pianę)
- 3 łyżki masła
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Wszystkie składniki delikatnie łączymy na końcu dodajemy ubitą pianę z białek.
Do formy zetrzeć pierwszą kulę ciasta. Następnie wylać ser i na wierz znów zetzreć kulę ciasta. Włożyć do nagrzanego piekarnika piec ok 1 h 30 min w temperaturze 200 st.