Wczoraj nie miałam pojęcia co zrobić na obiad, więc musiałam wykombinować z dostępnych mi produktów w domu. Przepis może kombinowany, ale warto połączyć i spróbować czegoś nowego w kuchni. I tak wyszedł golonka i sos z coli.
Co potrzeba:
1 mała golonka z indyka
Puszka coca-coli
3 łyżki ketchup
1 l wywaru jarskiego
1 średnia cebula
2 łyżki mąka kukurydziana
olej, margaryna
Przyprawy: czosnek staropolski, curry,
Co zrobić?
Golonka:
Golonkę opłukać i dać razem z coca-colą do lodówki na 1,5 h.
Cebule obrać z łupin i pokroić w drobną kostkę. Wymieszać razem z łyżką mąki kukurydzianej (nadmiar mąki przesiać przez sitko). Usmażyć na brązowy kolor. Po usmażeniu dać na papier kuchenny, by usunąć nadmiar oleju.
Rozgrzać piekarnik do 190 st. C (ogrzewanie górne i dolne)
Golonkę wymieszać w ketchupie i obsmażyć na oleju. Cole zostawić, ponieważ będzie potrzebna do sosu.
Gotową golonkę dodać do wywaru z cebulką i przyprawami. Dać do piekarniku na ok. godzinę i 10 min.
Sos:
Mąkę przesiać. Zrobić zasmażkę 3-go stopnia z łyżką mąki kukurydzianej i margaryny. Colę razem z 4 chochlami wywaru dodajemy do zasmażki. Gotować, aż trochę zgęstnieje.
Podałam z kaszą jaglaną i warzywami.