|
fot. Paweł Kowalczyk |
CIASTO:
- 2 duże jajka
- 150 g (3/4 szklanki) cukru pudru
- 180 g (4/5 kostki) masła lub margaryny (miękkiej)
- 1 łyżeczka drobno startej skórki z cytryny
- odrobina aromatu cytrynowego
- 300 g (2 szklanki) mąki pszennej (ja użyłam tortowej)
- 180 ml (3/4 szklanki) mleka
- 1/4 łyżeczki soli
- 300 g (2 szklanki) świeżych borówek (zimą trudno o świeże borówki, więc ja użyłam frużeliny borówkowej)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
KRUSZONKA:
- 60 g (1/3 kostki) masła, posiekanego
- 70 g (1/3 szklanki) cukru pudru
- 50 g (1/3 szklanki) mąki pszennej (ja użyłam tortowej)
- 1 łyżeczka cynamonu
- garść orzeszków ziemnych
Natłuść tortownicę (ja użyłam 26 centymetrowej) i wyłóż jej dno papierem do pieczenia. W dużej misce utrzyj na kremową masę masło z cukrem pudrem, skórką cytrynową i aromatem cytrynowym przy użyciu miksera ustawionego na średnie obroty. Dodaj jajka, po jednym na raz, lekko miksując po każdym wbiciu. Wymieszaj mąkę, proszek do pieczenia oraz sól i dodawaj na zmianę z mlekiem do masy jajeczno-maślanej, miksując mikserem na niskich obrotach. Przełóż ciasto do tortownicy i wyłóż na wierzch borówki / frużelinę borówkową. Rozgrzej piekarnik do 180*C.
Przygotuj kruszonkę. W miseczce wyrób ciasto z masła, mąki, cukru i cynamonu. Mieszanka powinna dać się pokruszyć. Na koniec wmieszaj orzechy. Rozłóż kruszonkę na borówkowej warstwie.
Wstaw ciasto do nagrzanego piekarnika i piecz przez godzinę czasu, następnie przykryj tortownicę folię aluminiową i wstaw do piekarnika na kolejne 20 minut. Wyjmij je z piekarnika, gdy wykałaczka będzie z niego wychodzić całkowicie sucha. Pozostaw ciasto jeszcze na 10 minut w torownicy, a następnie wyjmij i przełóż na tackę lub deskę. Można je podawać na ciepło jak i w temperaturze pokojowej.
Przepis pochodzi z książki: Ciasta Carli Brudi.