Paszteciki, które dziś wam prezentuję są moim małym eksperymentem z gotowym ciastem francuskim. Nieczęsto go używam, w moim odczuciu jest takim trochę ‘pójściem na łatwiznę’. Znalazłam jednak jedno opakowanie w zamrażarce i postanowiłam spróbować. Pasztecikami zajadała się cała moja rodzinka, więc uznaję je za kulinarny sukces ;)
Składniki (na ok. 10 sztuk):
Opakowanie ciasta francuskiego
5 pieczarek
2 marchewki
Cebula
3 płaty papryki konserwowej
Przyprawy: pieprz, sól, bazylia, słodka papryka, ostra papryka
Jajko
Cebulę zeszklić na małej ilości oleju. Po zrumienieniu dodać pokrojone w kostkę pieczarki, paprykę i startą na tarce z dużymi oczkami marchewkę. Dodać pieprz i sól. Dusić aż pieczarki zrobią się miękkie. Doprawić przyprawami wedle uznania. Farsz pozostawić do ostygnięcia.
Ciasto francuskie podzielić na prostokąty – musi być ich parzysta liczba! Na jeden kawałek ciasta ułożyć farsz, przykryć drugim kawałkiem i zlepić po bokach. Wierzch pasztecików naciąć pod ukosem.
Paszteciki piec w piekarniku rozgrzanym do 180o na ok. 20 min. Po tym czasie można je wyjąć i wierzch posmarować roztrzepanym jajkiem tak, by nabrały ładnego złotego koloru. Wstawić z powrotem do piekarnika na 10 min.