Cześć =) Przypuszczam, że większość z was była kiedyś na koloniach, czy wycieczce szkolnej, podczas których dostawało się suchy prowiant na podróż.
Podczas moich kolonii w Mrzeżynie, Mielnie, Unieściu, Ustroniach Morskich czy Unieściu, gdy jechaliśmy na jakąś wycieczkę np. do Kołobrzegu, bądź Koszalina - otrzymywałem zazwyczaj suchy prowiant, na który składały się zazwyczaj bułki z żółtym serem, bułki z szynką, jajko na twardo w sreberku oraz obowiązkowo jeden pomidor. A wszystko to zapakowane w papierową torbę.
Taki suchy prowiant, to także idealna propozycja do zabrania na piknik, plażę, do pracy, na uczelnię lub po prostu na wycieczkę np. do lasu czy nad wodę.
Zachęcam wszystkich do samodzielnego przygotowania takiego suchego prowiantu, ponieważ naprawdę warto!
Smacznego =)