Nie pomijajcie orzechów, nie wolno :). Przepis nie jest przekombinowany, jest zupełnie prosty. Pierwszy raz miałam do czynienia z tym rodzajem makaronu, był spoko. Można go spokojnie zastąpić sojowym, też będzie pasował - nic nowego. Potrawa jest jeszcze o tyle fajna, że robi się ją w ekspresowym tempie. Ze składnikami też można eksperymentować, bawcie się.
Składniki:
300 g schabu wieprzowego (2-3 plastry)
125 g makaronu chow mein
1 marchewka
1 cebula
pół czerwonej papryki
1 mała chili
2 łyżki jasnego sosu sojowego
garść orzechów ziemnych
1 łyżka poszatkowanego szczypiorku
1 łyżka oleju arachidowego (można użyć rzepakowego)
(przepis na 2-3 porcje)
Kotlety kroimy w cienkie paski, dodajemy do nich odrobinę sosu sojowego, odstawiamy. Paprykę, chili i marchewkę kroimy w cienkie słupki, cebulę w piórka. Makaron gotujemy wg opisu na opakowaniu (u mnie trwało to 3 minuty). Do woka wlewamy olej, rozgrzewamy go do wysokiej temperatury. Wrzucamy do niego mięso i orzechy, krótko obsmażamy (jakąś minutę), przekładamy je na talerz. Do woka wrzucamy warzywa (poza szczypiorkiem), znowu krótko obsmażamy, dodajemy schab z orzechami. Całość smażymy kolejną minutę. Pod koniec smażenia dodajemy makaron, sos sojowy, dokładnie mieszamy. Przed podaniem posypujemy szczypiorkiem.