To jedno z fajniejszych śniadań, piszę ogólnie o szakszuce. Wielu jadło, nikt nie marudził. Ostatnio mieliśmy ochotę na ostrzejszą wersję, dlatego dodaliśmy więcej chili. Później dorzuciliśmy chorizo i fasolę. Pyszne, naprawdę. Z dodatkami możecie kombinować. Ja mam w głowie jeszcze sporo pomysłów, na pewno kiedyś się nimi z Wami podzielę.
Składniki:
5 jajek
kawałek kiełbasy chorizo
2 pomidory
pół czerwonej papryki
1 cebula
2 ząbki czosnku
pół szklanki fasoli konserwowej (ja użyłam czarnej)
1/4 łyżeczki mielonej chili (lub więcej)
pół łyżeczki mielonego kminu rzymskiego
pół łyżeczki mielonej słodkiej papryki
łyżka poszatkowanego szczypiorku
olej rzepakowy
sól
pieprz
(przepis na 3 porcje)
Paprykę kroimy w większą kostkę i smażymy chwilę na oleju, dodajemy do niej pokrojoną w kostkę cebulę, rozdrobniony czosnek i plasterki chorizo. Po około 2 minutach, dorzucamy do tego pokrojone w mniejsze kawałki pomidory bez skórki i fasolę. Całość doprawiamy kminem, chili, słodką papryką i solą, gotujemy kolejne 3 minuty. W pięciu miejscach na patelni robimy zagłębienia, do których wbijamy jajka. Patelnię przykrywamy pokrywką. Szakszukę smażymy tak długo, aż jajka się zetną. Przed podaniem posypujemy szczypiorkiem i świeżo zmielonym pieprzem.