Parę dni temu przypomniało mi się, że w szafie czeka na mnie makaron przywieziony z Chorwacji. Jakbyście nie wiedzieli, lubię kupować dziwaczne makarony (mówię tutaj o ich kształcie). Będąc na wakacjach wyhaczyłam makaron fuži. Dopiero niedawno wyczytałam, że jest to tradycyjny makaron chorwacki. No i fajnie. Miałam ochotę na coś z grzybami, więc efekty macie na załączonym zdjęciu. Grzyby, orzechy, natka - sami wiecie, to musiało się udać. Składniki:
150 g ulubionego makaronu (ja użyłam makaronu fuži)
2 filety udek z kurczaka
duża garść suszonych grzybów
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 liść laurowy
3 ziarna ziela angielskiego
3/4 szklanki wody (do grzybów)
150 ml słodkiej śmietany 18%
1 łyżeczka rozmarynu
garść orzechów włoskich
2 gałązki natki pietruszki
sól
pieprz
olej rzepakowy
(przepis na 2-3 porcje)
Grzyby zalewamy woda, odstawiamy na noc. Na tym etapie kroimy udka w większą kostkę, doprawiamy rozmarynem, solą i świeżo mielonym pieprzem, wkładamy na noc do lodówki. Na drugi dzień, na rozgrzany olej, wrzucamy pokrojoną w drobną kostkę cebulę i rozdrobniony czosnek, po 2 minutach wrzucamy udka z kurczaka, obsmażamy na złoty kolor. Grzyby kroimy w mniejsze kawałki, dorzucamy do kurczaka razem z wodą, w której się moczyły. Wlewamy śmietanę, dodajemy liść laurowy, ziele angielskie, sól i pieprz. Wszystko gotujemy około 10 minut, do zagęszczenia sosu. Makaron gotujemy al dente, odcedzamy, wrzucamy do sosu, mieszamy. Podajemy z rozdrobnionymi orzechami i poszatkowaną natką pietruszki. Polecam całość posypać jeszcze świeżo mielonym pieprzem.