Ajvar gotowy, zasłoikowany, jak to zwykle bywa przy okazji takich past, smaczniejszy będzie najwcześniej jutro. Na moim blogu istnieje już podobny przepis, jest jednak bez bakłażana. I nie bawiłam się wcześniej w wekowanie. Pierwszy raz robię tego typu pastę w większej ilości, więc postanowiłam ją wpakować do słoików i odłożyć do "spiżarni". Mam już pomysł na jutrzejszy obiad, jeżeli jesteście ciekawi, zapraszam jutro. Od razu piszę, że będzie wegetariańsko - korzystam z niedzielnej nieobecności My. Chociaż, znając życie, wróci jutro i będzie wpieprzał ze smakiem, nawet bez mięsa. Pięknie. Z tej ilości składników wyszły mi 4 małe słoiczki.
Składniki:
8 czerwonych papryk
1 duży bakłażan
3 ząbki czosnku
1 chili
1 łyżka miodu
1 łyżeczka octu winnego
sól
olej rzepakowy/oliwa
Bakłażana kroimy wzdłuż na pół. Papryki kroimy na pół, pozbywamy się gniazd nasiennych. Warzywa skrapiamy olejem lub oliwą i pieczemy (odwrócone skórą do dołu) w piekarniku, w 180 stopniach około 25 minut. Bakłażan będzie potrzebował dodatkowych 20 minut pieczenia. Papryki wkładamy gorące do folii, zamykamy i odstawiamy na 15 minut. Po tym czasie ściągamy z nich skórę. Do blendera wrzucamy papryki, miąższ z bakłażana, chili, miksujemy na gładką pastę. Przekładamy całość do garnka, dodajemy przyprawy, zagotowujemy. Przelewamy do wyparzonych słoików, zakręcamy wyparzonymi zakrętkami i odwracamy do góry dnem.