Tydzień dobiega końca, więc czas na podsumowanie naszych ostatnich posiłków :) Cieszycie się, prawda? Przez zimę i podczas pobytu we Włoszech (oj, ta pizza i makarony) trochę nam się przybrało na wadze, więc postanowiliśmy na jakiś czas wykluczyć z menu produkty pszeniczne oraz ograniczyć ilość tłuszczy. Wiemy, że moda na dietę bezglutenową trochę już robi się nudna, ale nie jedząc pszenicy faktycznie tracimy na wadze i mamy więcej energii (choć piwo, bagietki, bułeczki, makrony, pizze itp. uwielbiamy). Oczywiście oprócz diety ważny jest też ruch, zatem przez cały tydzień poruszaliśmy się tylko na rowerach (a do sklepów nie mamy blisko). Sezon rowerowy został przez nas oficjalnie rozpoczęty i do zimy rowerki będą naszym głównym środkiem transportu :) Ale do rzeczy, czyli jedzenia...
Jak wszystkim wiadomo, sezon na szparagi już się rozpoczął, więc staramy się jeść je jak najczęściej :) Powyżej gotowane szparagi posypane płatkami drożdżowymi + kasza gryczana + smażona cukinia z pieczarkami i cebulą.
Puree ziemniaczane + biała fasola z pomidorami i papryką + gotowany brokuł.
Wiosną i latem nie jemy tyle zup co zimą, ale po dłuższej przerwie zachciało nam się gęstej zupki. Do tej wrzuciliśmy seler, marchewkę, ziemniaki, kalafiora, pieczarki, czerwoną soczewicą oraz koncentrat pomidorowy.
Puree ziemniaczano-marchewkowe + duszona kapusta włoska + kotlety jaglano-pieczarkowe + sos pieczarkowo-paprykowy (nie wygląda zbyt apetycznie, ale smakował super). Przepis na kotlety musimy jeszcze ulepszyć, więc się nim nie dzielimy. Na zimno były super, ale na ciepło trochę się rozpadały :(
No i coś co wszyscy chyba lubią (my bardzoooo), czyli pieczone warzywka :)
Na koniec nasze przykładowe kolacje: głównie są to "ryżowce" z jakimś smarowidłem ( tu hummus groszkowy) lub awokado + różne warzywa.
Czy nie sądzicie, że najlepsze dania powstają czasem z resztek zalegających w lodówce? My tak myślimy i nie jeden raz mieliśmy tego potwierdzenie :) Właśnie tak było ostatnio, gdy musieliśmy wykorzystać kilka warzywek, które czekały na swoją kolej od k...
Obiecaliśmy ostatnio, że wrzucimy przepis na pieczarki z soczewicą, które pokazywaliśmy w niedzielnym fotomiksie (klik). Tego typu dania jemy bardzo często (a w kamperze praktycznie cały czas), więc spokojnie możemy polecić je każdemu miłośnikowi piecz...
Oto i niemal zakończył się kolejny tydzień i nastała niedziela. Co jest w tym siódmym dniu takiego szczególnego? Wizyta u babci, poranne wylegiwanie się w łóżku, późne śniadanie? Otóż nie do końca, po prostu czas na kolejny niedzielny fotomix :)Tydzień...
Ostatnio dni mijają nam bardzo szybko. Kurs, gotowanie, wstawanie z budzikiem- odrobię odwykliśmy od takiej rutyny. Mimo wszystko dobrze mieć jakieś regularne zajęcie, bo ile można się obijać :). Co do kursu językowego, to jest mocno międzynarodowo, uc...