Kilka dni temu pokazywałam Wam przepis na Chia Pudding z malinami, który bardzo dobrze odebraliście, także postanowiłam zrobić z szałwii hiszpańskiej coś jeszcze. Tym razem jest to zupełnie coś innego, coś co doda Wam energii, wzmocni odporność i doda prawdziwego kopa. Imbirowo - pomarańczowy deser z chia. Nie jestem pewna, czy nazwa deser dobrze go opisuje, ale chyba najłatwiej go tak nazwać. Tym razem nie jest przygotowany na bazie mleka tylko świeżo wyciskanego soku z pomarańczy i korzenia imbiru. Nie wiem czy już to kiedyś mówiła, ale uwielbiam imbir. Od około roku to zdecydowanie mój ulubiony składnik domowych napojów. Zalewam go wodą, dodaję do herbaty, siekam do obiadów, śniadań itd. Nie mam go dość. Co innego mówią moi bliscy, w których wmuszam imbirowe "pociski" - czyli skoncentrowaną dawkę imbiru i witaminy C. Cóż, uwierzcie mi, że nie tylko mam dobre intencje, ale też wiem co robię. Świeży imbir ma niezwykłe właściwości przeciwzapalne, które są bezcenne w okresie przejściowym ( zresztą, myślę, że potrzebujemy ich cały rok). Nie ma sensu faszerować się lekami, zbyt dużą ilością suplementów itd, kiedy możemy wzmocnić organizm od środka wykorzystując do tego składniki pochodzące z natury. I to cała filozofia. Zachęcam, polecam, bardzo zapraszam. Imbir, świeże pomarańcze, chia - idealny zestaw na jesień!
Imbirowo - Pomarańczowy deser chia:
- 3 łyżki nasion chia
- 200 ml soku pomarańczowego/ świeżo wyciskanego
- kawałek imbiru
- ew. miód/ksylitol/syrop klonowy do smaku
Pomarańcze obrać i wycisnąć z nich sok. Jeśli wykorzystujecie sokowirówkę wycisnąć także sok z imbiru. Jeśli nie macie sokowirówki, zetrzyjcie obrany imbir na drobnej tarce. Nasiona chia przełożyć do szklanki i zalać sokiem z imbirem. Można posłodzić do smaku jeśli sok jest zbyt kwaśny. Dobrze wymieszać i wstawić na noc do lodówki. Jeśli nie chcecie czekać całą noc możecie deser włożyć do lodówki i co jakiś czas do niego zaglądać, sprawdzając gęstość - każdorazowo dokładnie mieszając.
Smacznego!