Dziś moje urodziny! Jakże miły dzień. Same życzenia, ukochani ludzi obok i dużo dużo prezentów. Kto by tego nie lubił? Ja uwielbiam. Tak czy siak, postanowiłam upiec coś ekstra. Coś pięknego i super smakowitego.Padło na Leśny Mech.Leśny Mech to ciasto legenda. Myślę, że każdy się z nim spotkał, ale nie każdy go robił samodzielnie. A szkoda! Bo to ciasto niezwykłe. Cudownie wilgotne w środku, o magicznym zielonym kolorze i pysznym nadzieniu ze śmietanki i malin. Dodatek malin to pomysł mojej Cioci Joli. Świetny pomysł! Bo są takim magicznym dodatkiem. Boskie. Bardzo, bardzo polecam Wam to ciasto. I jestem pewna, że nikt nie poczuje szpinaku, a wszyscy będą się zachwycać przepięknym kolorem! BuziakiCiasto szpinakowe Leśny Mech z malinami:
- 450 gramów mrożonego szpinaku
- 3 jajka
- 1 i 1/3 szklanki cukru
- 1 i 1/3 szklanki oleju
- 2 szklanki mąki pszennej
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 500ml śmietanki 36%
- 2 śmietan fixy
- 2 cukry waniliowe
- 300 gramów mrożonych malin
- granat
Szpinak odmrozić i dokładnie odcisnąć z soku. Można go położyć na sitku, poczekać aż obcieknie i docisnąć dodatkowo łyżką by pozbyć się reszty płynu. Jajka ubić z cukrem na puszystą masę. Następnie niewielkim strumieniem wlewać do nich olej cały czas mieszając. Mąkę przesiać i połączyć z proszkiem do pieczenia. Wraz z odciśniętym szpinakiem dodać do jaj i dokładnie wymieszać mikserem. Przelać do tortownicy i piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C przez godzinę. Wyjąć z piekarnika i przestudzić. Mrożone maliny lekko rozmrozić, tak by można je było podzielić widelcem. Z upieczonego ciasta odkroić 1/3, od góry, tym samym wyrównując wierzch. Odcięty fragment pokruszyć na "kruszonkę" i odłożyć do miseczki. Schłodzoną śmietanę lekko ubić. Dodać śmietan fixy i cukry waniliowe, ubić na sztywno. Na ciasto nałożyć mrożone maliny. Na maliny rozsmarować ubitą śmietanę. Posypać "kruszonką" z ciasta. Na wierzchu ciasta posypać ziarna granatu. Schłodzić.