Choć domownicy, uznali, że smakuje bardziej jak "sezamki", ale i tak jest pyszna :-) i zdrowa!
Składniki:500 g sezamu
1/2 szklanki ksylitolu + 1/4 szklanki wody
1 szklanka orzechów (u mnie migdały, laskowe i włoskie)
1 szklanka rodzynnek
opcjonalnie 10-15 kropli stewi waniliowej*
Wykonanie:Sezam prażymy na wolnym ogniu do momentu, aż się lekko przyrumieni (często mieszamy, żeby się nie przypalił). Studzimy, a następnie miksujemy do uzyskania pasty. Ksylitol wsypujemy do małego garnka, zalewamy wodą i podgrzewamy do momentu, aż się rozpuści. Orzechy siekamy na mniejsze kawałki. Wszystkie składniki (pastę sezamową, rozpuszczony ksylitol oraz bakalie) umieszczamy w większym naczyniu i dokładnie mieszamy. Następnie gotową masę przekładamy do formy, dobrze dociskamy od góry żeby masa była równa i wkładamy do lodówki na ok. godzinę.
*(generalnie nie jestem fanką słodzików, bo nienawidzę tego gorzkiego posmaku i nienaturalnej słodyczy, ale ta stewia daje radę! Od czasu do czasu w koktajlu czy deserze może być:) )
Smacznego!