Kiedy słońce przygrzewa (nieprawda, smaży), to wiadomka, że lato jest w pełni. Korzystajcie z ciepła, produkujcie witaminę D (przypominam, że okres półtrwania wynosi jakieś dwa tygodnie, więc proszę się nie oszczędzać), nasycajcie się świeżymi warzywami i owocami. Łapcie oddech przed szkołą/studiami/czy czymkolwiek tam potrzeba, wykorzystujcie to lato. I wcale nie na deliberacje zatytułowane "dołożyć sobie troszkę kapusty?". Nie, główkę dołożyć ;)
Takie lato: banany i nektarynki
Dziękuję
Ewie z kuchni przytulnie białej za nominację do Liebstera i nie męczę już a odpowiadam.
1. Jak jeść na mieście, to gdzie? W knajpie wegańskiej, kiedyś zawitam do Rzywej Krowy, obiecuję
2. Która potrawa od razu kojarzy Ci się z dzieciństwem?Kopytka... z cukrem, toną cukru
3. Gdybyś musiał/a wybrać jeden owoc i jedno warzywo, na którym opierałby się tygodniowy jadłospis, co by to było?Yyyy, a tak się da? xd Może banan i brokuł, albo kapusta?
4. Koncert Twojego życia?Shakiry, dobre kilka lat temu
5. W ludziach najbardziej cenię...Wytrwałość w dążeniu do celu, empatię, pozytywne myślenie, umiejętność patrzenia z różnych perspektyw
6. Dlaczego akurat taka nazwa bloga?"Żarcie roślinożercy", czy więcej trzeba mówić? ;)
7. Twoja największa fobia? To z dzieciństwa: buterrofobia. Fobia przed masłem
8. Największe odkrycie kulinarne?Batat, wczoraj piekłem (!); odkrycie na skalę życia = mrożone banany
9. Do jakiego filmu możesz wracać na okrągło?Na okrągło, to akurat do żadnego
10. Pierwsza strona, na którą wchodzić od razu po uruchomieniu przeglądarki to...?Google!
11. Utwór na największą depresję to...?Szczęśliwie, depresji nie miewam
Nie robię szczególnych nominacji, ale jeśli macie ochotę, to odpowiadajcie na pytania Ewy! :P