Nie wiem czy już kiedyś wam o tym opowiadałam, ale po tym, jak Miecio poszedł do żłobka, pozbyłam się wielu dziecięcych rzeczy z domu. Łącznie z komodą, wózkiem, przewijakiem i innymi większymi gadżetami. Zostawiłam tylko ubranka, bo nie chciało mi się...