Wg mojego męża, naleśniki ze szpinakiem to dobry żart Prima Aprilisowy ;) Dla niego, istnieją tylko słodkie naleśniki, a nade wszystko naleśniki z serem. Tym razem pomyślałam w kuchni tylko i wyłącznie o sobie. A co! Czasem trzeba być egoistycznym ;)
Jedynym minusem jest to, że jeśli chcemy przygotować większą ilość naleśników jest to dosyć kosztowne. Mój przepis starcza zaledwie na dwa, duże naleśniki (choć suchych naleśników może wyjść więcej ;) ).
Ciasto na naleśniki:szklanka mlekajajkook. 100 g mąki (dodaje na oko aż ciasto będzie odpowiednio gęste)sól
Łączymy wszystkie składniki, mieszamy i smażymy cienkie naleśniki na suchej patelni.
400 g szpinaku świeżegopół kostki sera feta2 łyżki oleju z papryczką chilli, czosnkiem i bazylią - zalałam pokrojoną papryczkę, czosnek i bazylię olejem rzepakowym
sól
Szpinak smażymy na oleju. Pod koniec smażenia dodajemy pokrojoną w kostkę fete i solimy. W jednej linii, wzdłuż naleśnika nakładamy szpinak. Zawijamy w rulony i podsmażamy na patelni na rumiano.
Dla mnie naleśniki ze szpinakiem biją na głowę każdą inną postać naleśnika ;)