Pamiętam, że jeszcze niedawno wszelakie zupy były daniem podstawowym, jedzonym na co dzień. Rzadko zdarzało się, żeby w składzie domowego obiadu przygotowywanego każdego popołudnia przez mamę, przynajmniej raz w tygodniu nie znalazła się pomidorowa, ogórkowa czy rosół.
Teraz wiele się zmieniło. Ja zaczęłam gotować sama, po swojemu, według rodziców "wydziwiając" (bo zamiast schabowego czy mielonego na moim talerzu najczęściej pojawia się kotlet z fasoli lub soczewicy). Zatęskniłam jednak trochę za takimi obiadowymi klasykami, których kiedyś nie doceniałam - może nie za mięsem, bo jego nie jem i bardzo mi to odpowiada, ale za taką "normalną" zupą jak za czasów dzieciństwa.
Wybór padł na pieczarkową, za którą choć wtedy nie przepadałam, dzisiaj bardzo lubię.
Jest pyszna. I przyzywa kulinarne wspomnienia sprzed kilku (kilkunastu?) lat.
ZUPA PIECZARKOWA Z MAKARONEM
na wywar warzywny:
1,5 litra wody
1 łyżka masła lub oleju
1/2 cebuli
3 ząbki czosnku
marchewka
kawałek pora
4 kuleczki ziela angielskiego
2 liście laurowe
1 łyżka sosu sojowego
oprócz tego:
250 g umytych i pokrojonych w cienkie plastry pieczarek
1 łyżka masła lub oleju
do zagęszczenia: 1 łyżka mąki pszennej + kilka łyżek wody
2 łyżki kwaśnej śmietany
2 łyżki mleka
sól, pieprz
dowolny makaron, ugotowany w osolonej wodzie
Przygotować wywar warzywny:
Obrać cebulę, czosnek i marchewkę. Pokroić wszystkie warzywa w grubą kostkę. Na patelni rozgrzać masło lub olej, podsmażyć czosnek i cebulę, a następnie dodać pozostałe warzywa. Smażyć kilka minut. Zagotować wodę i przełożyć do niej podsmażone warzywa, dodając ziele angielskie, liście laurowe i sos sojowy. Gotować około 20 minut na wolnym ogniu, po czym przelać całość przez sitko.
Na maśle lub oleju podsmażyć pieczarki, doprawiając je solą i pieprzem. Przełożyć je do gorącego się wywaru. Gotować przez około 15 minut. Zagęścić mąką rozmieszaną w kilku łyżkach wody i gotować jeszcze przez 10 minut. Zdjąć z ognia i odstawić na parę minut do przestudzenia.
Śmietanę wymieszać z mlekiem, po czym dodać trochę gorącej zupy i dobrze wymieszać (zapobiegnie to dużej zmianie temperatury po przelaniu do gorącej zupy, co często powoduje zważenie się śmietany). Mieszaninę wlać do zupy. Całość doprawić solą i świeżo mielonym pieprzem.
Podawać gorące z ulubionym makaronem.