Lipiec. Miesiąc owocowej rozpusty (i nie mam tu wcale na myśli tego, o czym pisał w swoim wierszu Leśmian). Kończy się czas truskawek i czereśni, a zaczyna czas malin, poziomek, jagód, porzeczek, wiśni, agrestu. Bardzo lubię ten miesiąc w mojej kuchni....