Czasem bywa tak, że nie planuję wrzucać na bloga jakiegoś przepisu, bo wydaje mi się za mało atrakcyjne, ale wrzucę Wam zdjęcie na facebooka czy instagram. I nagle okazuje się, że chcecie właśnie ten przepis, na już na teraz! Niestety nie zrobiłam go na już, na teraz, ale jest! Warzywa z tego przepisu wychodzą wyśmienicie przy małym nakładzie pracy. Warunek: musi być kalafior i burak. Petarda smakowa. Mięsko zamarynowane wcześniej, jest bardzo soczyste.
Przepraszam Was za brak fotki „po” przygotowaniu, ale najzwyczajniej w świecie pierwotnie nie miałam zamiaru wrzucać tego przepisu na bloga.
Składniki:
- 6 pałek z kurczaka
- puszka pomidorów pellati
- łyżka miodu
- 3 łyżki sosu sojowego
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- pół łyżeczki czosnku niedźwiedziego suszonego
- 2 buraki
- pół średniego kalafiora
- 1 mała cukinia
- sól,pieprz
- 1 łyżeczka papryki słodkiej czerwonej
- oliwa z oliwek
- 1 papryka czerwona
Sposób przyrządzenia:
Pomidory w puszce blendujemy(jeśli są pokrojone w kostkę to nie trzeba), dodajemy sosu sojowego, miodu, ząbek czosnku przepuszczony przez praskę, sól, pieprz, słodką paprykę w proszku, 2-3 łyżki oliwy z oliwek. Całość mieszamy. Mięso myjemy suszymy, wkładamy do naczynia żaroodpornego i zalewamy sosem pomidorowym. Odkładamy na 1 h do lodówki.
Warzywa myjemy obieramy. Cebulę kroimy w krążki, buraka i cukinię w talarki. Kalafiora dzielimy na różyczki. Paprykę kroimy w paski. Mieszamy. Solimy, pieprzymy, dodajemy czosnku niedźwiedziego, podlewamy oliwą z oliwek. Wkładamy do naczynia żaroodpornego, albo robimy tackę z folii aluminiowej.
Kurczaka pieczemy przez około 50 minut w 190 stopniach. Warzywa wkładamy do piekarnika mniej więcej w połowie pieczenia kurczaka.
Smacznego!