Żurawinę uwielbiam! Kisiel żurawinowy, sok żurawinowy, dżem. Pomyślałam przy okazji robienia gęsiny, że zrobię sos żurawinowy. Ale w trakcie jego robienia zrobiło mi się szkoda żurawinki i moja łasuchowatość wzięła górę. Pomyślałam, że zrobię dżem, przecież i tak będzie do mięsa a oprócz tego śmiało można do położyć na kanapkę, na przykład z białym serkiem albo oscypkiem (spróbujcie koniecznie takiego połączenia- nieeeebo!). Żurawina była kiedyś nazywana „cytryną dla ubogich”. Mało kto wie, że jej owoce są zaliczane do naturalnych antybiotyków, tak jak czosnek. Ogranicza rozwój bakterii, ma działanie moczopędne. Oczywiście, żeby ujawniła swoje właściwości potrzeba jej zjeść w większych ilościach niż raz na sezon. Wracając do przepisu- spróbujcie koniecznie, bo jest dziecinnie prosty, a dżem cudownie pyszny i przypomina nam, że ta nasza jesień wcale nie jest taka okrutna dla nas podsyłając nam tak piękne dary.
Składniki:
- 0,5 kg żurawiny
- 1/4 szklanki cydru jabłkowego lub likieru wiśniowego
- 3 łyżki cukru pudru
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1/3 szklanki wody
Sposób przyrządzenia:
Żurawinę myjemy, odcedzamy, wrzucamy do garnka i wrzucamy wszystkie składniki. Mieszamy. Gotujemy na średnim ogniu, pod przykryciem, aż owoce rozpadną się (nie muszą całkowicie) a całość przyjmie strukturę gęstego dżemu. Pod koniec uważajcie, by masa Wam się nie przypaliła. Jeśli dżem dla Was jest za mało słodki dodajcie więcej cukru pudru.