Upały podobno do nas wracają, więc mam dla Was przepis na chłodnik z marchewek. Wiem, być może brzmi dziwnie, ale jest naprawdę pyszny! Oczywiście zimą można go nie chłodzić i wtedy wyjdzie nam pyszna zupa marchewkowa! Ja do mojej zupy użyłam żółtych marchewek, które są może nieco mniej słodkie niż standardowe pomarańczowe.
Składniki (dla 2 osób):
- 0,5 kg marchwi
- 0,75 l bulionu
- 1 cm imbiru świeżego
- sól, pieprz
- 1/3 łyżeczki zmielonej kolendry
- łyżka masła
Sposób przyrządzenia:
Marchew myjemy, obieramy, kroimy w plasterki. SMażymy na patelni na łyżce masła około 5 minut. Pilnujemy by marchew się nie zarumieniła. Bulion gotujemy, dodajemy marchwi, solimy, pieprzymy, dadajemy imbir i kolendrę (chyba, że nie lubicie). Gotujemy do momentu aż marchew będzie al dente. Nie rozgotujcie marchwi, bo zupa straci na smaku. To bardzo ważne. Odlewamy nieco bulionu (u mnie 3/4 szklanki) i blendujemy resztę. Jeśli uważacie, że zupa jest za gęsta dolejcie trochę odlanego bulionu i znów zblendujcie.
Zupę chłodzimy zanurzając garnek w zlewie z zimną wodą, po wstępnym ostudzeniu można ja włożyć do lodówki. Świetnie smakuje z rukwią wodną.
Zimą możecie jeść ją na ciepło. Smacznego!