Nadeszła wiosna.
Ptaszki świergolą, trawa rośnie, robi się coraz cieplej.
Zima, która w sumie w tym roku o nas zapomniała, zostawiła jednak po sobie pewną pamiątkę - zbędne kilogramy, które w ten czy inny sposób przydałoby się zrzucić zanim człowiek wyjdzie na ulicę bez kurtki i pokaźnej warstwy swetrów.
Osobiście nie jestem entuzjastą diet i głodzenia się dla jakiegoś mglistego celu zwanego szczupłą sylwetką - co doskonale widać po przepisach, które wrzucam co jakiś czas na bloga ;)
Lubię dobrze zjeść, lubię to uczucie sytości i zadowolenie z połączenia smaków w posiłku.
Moja druga Połówka stara się dbać jednak o to żebym nie żywił się samym mięsem, serami żółtymi i majonezem - uwielbiam
majonez :P
Dzisiaj podsunęła mi pomysł aby połączyć klasyczne kontynentalne śniadanie z odrobiną zieleniny i włoskiej nuty. Tak właśnie powstała ta prosta, szybka, smaczna i sycąca sałatka, która idealnie wpasowała się w wiosenną atmosferę.
Co potrzeba (porcja dla 2 głodnych osób):
- paczka "Mix sałat" - dowolna, jaką kto lubi - ja używam z rukolą, roszponką i radicchio
- 4 jajka ugotowane na pół twardo
- 2 - 3 kromki razowego chleba tostowego
- 1 ząbek czosnku
- 3 łyżki oliwy z oliwek (do zrobienia grzanek)
- szczypiorek
- 10 - 15 pomidorków koktajlowych
- świeża natka pietruszki
Sos:
- 50 ml octu jabłkowego
- 1 łyżeczka cukru
- szczypta soli
- pół łyżeczki oregano
- pół łyżeczki bazylii
- szczypta ostrej, mielonej papryki
- 2 łyżki oleju z pestek dyni
- 4 - 5 łyżek oliwy z oliwek
Do dzieła:
Do dużej miski wrzucamy umyty i osuszony mix sałat, pokrojone na ćwiartki pomidorki, posiekany szczypiorek i natkę pietruszki - NIE MIESZAMY!
Kromki chleba kroimy w kostkę ok 1,5 cm na 1,5 cm - wrzucamy na patelnię, na której wcześniej rozgrzaliśmy delikatnie oliwę. Smażymy je aż ładnie się zrumienią. Pod koniec smażenia na patelnię z grzankami wyciskamy ząbek czosnku. Energicznie mieszamy, podrzucając grzanki na patelni. Wyłączamy gaz i zostawiamy grzanki aby przeszły aromatem czosnku.
Teraz czas na sos. Ja przygotowuję go w słoiku, bo tak najłatwiej go wymieszać.
Wlewamy do niego ocet i dodajemy wszystkie przyprawy (sól, cukier, zioła, paprykę). Zakręcamy słoiczek i energicznie potrząsamy do momentu aż cukier i sól się rozpuszczą. Dopiero teraz dodajemy oliwę i olej z pestek dyni - to ważne, ponieważ jeśli wlejemy oliwę na początku, to cukier i sól się nie rozpuszczą. Zamykamy słoiczek i znów energicznie potrząsamy żeby wszystkie składniki dobrze się połączyły - powinien wyjść gładki gęsty sos.
3/4 powstałego sosu mieszamy z zieleniną i od razu wykładamy na talerze.
Na sałacie układamy cząstki jajek, posypujemy grzankami i polewamy resztą sosu.
Podajemy od razu.
Smacznego!