Babcia wyjechała zwiedzać Lwów. A jak babci nie ma to najczęściej na mnie spada obowiązek wykarmienia rodziny ;)
Każdy znosi produkty, które lubi a ja siedzę i kombinuję co z tym zrobić. Tym sposobem w domu wylądowało ciasto francuskie i duża ilość pieczarek.
Co potrzeba:- płat ciasta francuskiego 25x50 cm
- 1/2 kg pieczarek
- 1 spora cebula
- oliwa z oliwek
Jak zrobić:
Ciasto francuskie rozmrażamy, do momentu wsadzenia do pieca powinno być w temperaturze pokojowej.
Cebulę kroimy w kostkę i szklimy na oliwie. Pieczarki siekamy drobno i dorzucamy do cebuli. Przyprawiamy do smaku (solą, pieprzem, ziołami). Pozwalamy pieczarkom odparować większość wody.
Ciasto francuskie dzielimy na około 10 porcji i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczarki i cebulę jak najbardziej odsączamy, pozwalamy trochę ostygnąć.
Na każdą porcję ciasta nakładamy farsz i zawijamy (dowolnie, w moim przypadku w "sakiewki" - rogi ciasta zlepiłam na środku).
Wstawiamy do rozgrzanego do 180*C piekarnika i pieczemy około 20-25 minut, aż bułeczki zaczną się rumienić.
|
Największy domowy głodomor :) |
Smacznego :)