Szyszki chmielu! Pomyślałam, że napiszę o nich dlatego że dzisiaj kupiłam moje drugie opakowanie więc mogę już coś o nich napisać.
Zacznę od tego, że są okropne w smaku. Kiedy pani w sklepie mnie ostrzegała nie wierzyłam, że zioła mogą być aż tak niedobre. Są po prostu gorzkie. I brzydko pachną. Powiem szczerze, jak dla mnie to śmierdzą już bardzo znoszonymi skarpetami.
Ale kiedy już się przebrnie przez przykry zapach i kiedy zniesie się ich ohydny smak można dostrzec korzyści jakie przynoszą te małe szyszeczki.
Przejrzałam sporo stron przygotowując ten wpis i na każdej znalazłam dokładnie to samo. Chmiel uspokaja, koi nerwy, przeciwdziała starzeniu się organizmu i może powodować zaburzenia cyklu menstruacyjnego. Nie ma sensu przepisywać Wikipedii, więc napiszę o moich subiektywnych odczuciach.
Zaczęłam pić chmiel w momencie gdy pojawiło się trochę problemów w mojej pracy przez które ciągle chodziłam spięta. To ciągłe napięcie powodowało między innymi „wyładowania synaps”. Czyli gdy leżałam już wieczorem w łóżku i się rozluźniałam mój organizm wariował i dosłownie całe moje ciało podskakiwało w niekontrolowany sposób, a to bardzo utrudniało zasypianie i spokojny sen. Poza tym ogólnie byłam cały czas podenerwowana, niemiła dla innych i niespokojna.
Napar z szyszek chmielu piję raz dziennie, wieczorem przed samym snem. I najbardziej zauważalny efekt to spokojne zasypianie, nie podskakuję już i zasypiam naprawdę w moment.
To że zasypiam szybciej na pewno ma związek z samym „rytuałem” picia czegoś gorącego przed snem (od powrotu ze Szwecji zawsze przed spaniem muszę wypić coś ciepłego).
Spokojnie przesypiam całą noc, nie budzę się o drugiej lub trzeciej w nocy. I może to mieć związek z tym, że chmiel wpływa pozytywnie na pracę żołądka, częstą przyczyną budzenia się właśnie między drugą a trzecią w nocy jest wzmożona praca wątroby i żołądka.
Raz miałam też bardzo przykrą sytuację w ciągu dnia, byłam wręcz roztrzęsiona i przygotowałam sobie napar między innymi z chmielu i werbeny i odrobinę mnie wyciszył.
Ogólnie chmiel spowalnia przedostawanie się bodźców do ośrodkowego układu nerwowego przez c trochę nas tak naprawdę otępia.
Szyszki chmielu to tylko zioło, więc nie ma sensu oczekiwać szału i fajerwerków, ale może warto zamiast od razu sięgać po tabletki na sen zacząć od trochę mniejszego kalibru, jak właśnie filiżanka naparu z szyszek chmielu.