Jeśli zatęskniliście już za soczystą zielenią, zapachem runa leśnego i macie dość szarości za oknem, to warto pocieszyć się takim ciachem jakim jest „Leśny mech”. Nie dość, że można w mało tradycyjny sposób przyrządzić szpinak (tak, to on nadaje taki niesamowity kolor!), to jeszcze cieszy oko i podniebienie. Zazwyczaj występuje w wersji z białym kremem, ale pomyślałam sobie, że biały kolor niezbyt ma się do rzeczywistości – w końcu mech najczęściej obrasta korzenie, pnie i kamienie. Dlatego moją propozycją jest krem „Kakao+Nutella” i nie, nie jest to dietetyczne ciasto, ale kolor upoważnia do stworzenia takiej iluzji
Zapraszam!
_
_
Składniki
- opakowanie mrożonego, rozdrobionego szpinaku
- 5 dużych jajek
- 1 szklanka cukru trzcinowego
- szklanka oleju
- 2 szklanki mąki krupczatki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 400 ml śmietany 30% (do ubijania)
- opakowanie galaretki wiśniowej
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżki Nutelli
- owoce do dekoracji (maliny, borówki, jagody, pestki granatu)
- (opcjonalnie: 200 ml kremówki do ubicia, na wierzch)
_
Wykonanie
- Szpinak musimy rozmrozić i odsączyć z nadmiaru wody (ja zrobiłam to w rękach) i zblendować.
- Ubijamy mikserem całe jajka z cukrem. Konsystencja masy powinna być puszysta i lejąca. Dodajemy stopniowo oleju, cały czas ubijając. Przesiewamy do oddzielnej miski mąkę i łączymy ja z proszkiem do pieczenia. Stopniowo dodajemy do masy jajecznej. Na sam koniec dodajemy szpinak i mieszamy wszystko porządnie.
- Okrągła blaszkę (ok. 25 cm śr.) wykładamy na spodzie papierem do pieczenia, a całą należy wysmarować tłuszczem. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni bez termoobiegu. Wylewamy ciasto na blaszkę i pieczemy przez 40-60 minut. Najlepiej sprawdzić patyczkiem po 30 minutach w jakim stanie stężenia jest ciasto.
- Po upieczeniu studzimy ciasto. Możemy przygotować krem. Galaretkę zalewamy szklanką wrzącej wody, mieszamy do rozpuszczenia i odstawiamy, aby wystygła. Teraz czas ubić śmietanę, dodając stopniowo kakao. Nutellę dodajemy dopiero po ubiciu śmietany. Wlewamy przestudzona galaretkę i wstawiamy calość do lodówki na ok. pół godziny.
- Wracamy do ciasta. Trzeba je przekroić na wysokości 3/4, a więc wyciągamy je z blaszki, usuwamy ze spodu papier do pieczenia i przekrawamy. Dolną część wkładamy na powrót do blaszki, a odciętą górę kruszymy na drobno. Nada to „mchowego” efektu.
- Na wpół stężony krem wykładamy na ciasto w blaszce i przysypujemy drugą, rozkruszoną częścią. Wstawiamy do lodówki na godzinę.
- Można do dekoracji ubić jeszcze śmietany lub zrezygnować z niej i wysypać na wierzch garść owoców.
_