Ostatnio męczy mnie wieczny spadek energii. Próbuję się ratować czym się da, zmuszam się do ćwiczeń i wymyślam kolejne, zdrowe obiadki. Nie zawsze mi się chce, wręcz za często nic mi się nie chce, ale wierzę, że wszystko się dzieje po coś i co nas nie zabije to wzmocni.
Aby nie opaść z sił już do końca, przyszykowałam witaminową bombę ( a przynajmniej bardzo w to wierzę ), a więc sałatkę z selerem naciowym. Seler naciowy jest według mnie bardzo niedocenianą alternatywą dla niezdrowego jedzenia i z powodzeniem mógłby zastąpić niejedną paczkę czipsów.
SAŁATKA Z SELEREM NACIOWYM
Składniki:
roszponka - 3 garście
pomidor - sztuka średniej wielkości
seler naciowy - 3 łodygi
ser feta - 50 gramów
słonecznik ( pestki ) - 4 łyżki
cebula czerwona - sztuka średniej wielkości
Sos:
miód - 1 łyżka
musztarda - 2 łyżki
pieprz - odrobinę
Przepis:
1. Przygotowujemy sos. Mieszamy miód z musztardą, doprawiamy pieprzem.
2. Umytą i osuszoną roszponkę zrzucamy do miski.
3. Sałatę polewamy sosem.
4. Pomidora kroimy w paski lub kostkę, dodajemy do sałaty.
5. Seler naciowy kroimy w drobną kostkę, również dodajemy.
6. Na suchej rozgrzanej patelni prażymy słonecznik ( ściągamy, gdy lekko się zarumieni i zacznie pachnieć ).
7. Mieszamy.
8. Cebulę drobno kroimy, dodajemy.
9. Fetę kruszymy, kładziemy ją na składniki.
10. Z wierzchu posypujemy prażonym słonecznikiem, ponownie mieszamy.
11. Gotowe!