Pamiętam jako dziecko chodziłam razem z moją koleżanką do pobliskiej piekarni po drożdżówki i bułeczki.Przeważnie było,to w wakacje i jesienią . Wchodząc do piekarni czuło się okropny upał ale przy okazji ten zapach świeżego pieczywa..Do tej pory pamiętam. Robiąc zakupy przeważnie wybieraliśmy rogaliki z czekoladą albo najzwyklejsze bułki,i mimo ,że wszystko było jeszcze gorące i nie raz poparzyłyśmy języki,to nie chciałyśmy marnować ani minuty dłużej. Bułki musiały być zjedzone! Po piekarni zostały tylko wspomnienia,parę lat później została zamknięta...Teraz od czasu do czasu sama robię jakieś bułki,,czy chleby..
Składniki:
- 1 burak
- 85 dag mąki pszennej
- 2 łyżeczki soli
- 12 dag posiekanych pestek słonecznika
- 1/2 litra ciepłego mleka
- 2,5 dag drożdży
- 75 ml oliwy z oliwek
Dodatkowo:
- 1/2 szklanki mąki
- 50 ml mleka
- pestki słonecznika i kumin do posypania
Buraka umyj i obierz.Zetrzyj na tarce.
Do dużej miski wsyp suche składniki i wymieszaj. Do drugiej miski wlej mleko,pokruszone drożdże,oliwę składniki wymieszaj i przelej do startego buraka. Całość przełóż do suchych składników i wyrób ciasto. Przykryj je czystą ściereczką i odstaw do wyrośnięcia na ok 40 minut.
Gotowe ciasto przełóż na stolnicę oprószoną mąką i zagnieć,podziel na ok 20 części i uformuj bułeczki. Bułeczki ułóż na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce,przykryj ściereczką i odstaw do wyrośnięcia.
Bułeczki posmaruj mlekiem i posyp słonecznikiem albo kuminem.
Piecz w 230 C przez ok 15 minut.