Ten wpis pojawił się tylko dzięki temu, że zmobilizowała mnie Weronika. Inaczej leżałbym w najzimniejszym miejscu mojego domu, ze zmęczenia wykonując jedynie jednostajny ruch moją ręką, w której trzymałem schłodzonego arbuza. Mijał właśnie kolejny dzień wiecie jaki … W zasadzie wszyscy oprócz tych, którzy chyba spiekoty oczekiwaliby najbardziej, czyli w nadmorskich kurortach, odczuwają lejący się z nieba żar. Ale nic to, zaciskamy zęby i się cieszymy, bo przecież mamy lato! Jeśli tak będą wyglądać również następne polskie lata, być może trzeba będzie, śladem południowych krajów, pomyśleć o założeniu zewnętrznych okiennic …
Póki co jednak ratujemy się przed skwarem naszymi polskimi sposobami. Naszą odpowiedzią na południową zimną zupę – gazpacho (hiszp.) lub gaspacho (port.) są oczywiście chłodniki. Ja na dzisiaj wybrałem jedną z jego najprostszych wersji:
Chłodnik na bazie kefiru
1 l kefiru, 3 nieprzerośnięte ogórki, pół pęczka rzodkiewek, dwie małe cebulki dymki lub pół niewielkiej słodkiej cebuli, sok z cytryny do smaku, kilka plasterków aromatycznej (super byłoby wędzonej) wędliny, po 1 jajku na osobę, koperek lub rukiew wodna, sól, pieprz do smaku, kilka łyżek aromatycznej oliwy
1. Rzodkiewki umyłem, odciąłem ogonki i resztki łodyżek, ogórki obrałem ze skórki i starłem je na tarce o grubych oczkach.
2. Wędlinę pokroiłem w jak najcieńsze paski. Cebulę pokroiłem jak najdrobniej.
3. Jajka ugotowałem na twardo i pokroiłem na kawałki.
4. Schłodzony kefir wlałem do wazy, posoliłem i popieprzyłem do smaku. Wrzuciłem ogórki, cebulę i rzodkiewkę i wymieszałem. Można w razie potrzeby dodać nieco soku z cytryny. Zależy to od tego, jak smakuje sam kefir. Zdajcie się po prostu na Wasz smak …
5. Dodałem pokrojoną wędlinę i jajko oraz koperek (lub rukiew wodną). Jeśli ktoś lubi, może również wlać łyżkę lub dwie dobrej oliwy (w moim przypadku była to moja ulubiona – oliwa z oliwek Cordovil od Esporão.
I to wszystko …