Marchewkę bardzo często przemycałam do placuszków, ale tym samym dosyć rzadko w wersji wytrawnej. Tym razem jednak wpadłam na pomysł, by nie tylko dodać marchewkowym plackom bardziej ostrego smaku, ale wzbogacić je o podsmażoną cebulkę. Delikatności i puszystości dodała im soda choć równie dobrze możecie użyć tutaj proszku do pieczenia. Użyłam neutralnej mąki owsianej oraz gryczanej o idealnym posmaku do wytrawnych dań. Trochę cebulki zostawiłam na koniec by 'przybrać' nią placki, a tym samym trafiła spora ilość pietruszki. Polecam zrobić Wam od razu większą ilość, a może i na Sylwestra się sprawdzą? :)
P.S. Pysznie smakują jeszcze z dodatkiem masła orzechowego :D
marchewkowo-cebulowe placuszki z pietruszką
carrot and onion pancakes with parsley
Składniki: - cebula
- 2 średnie marchewki
- 2 kopiaste łyżki mąki owsianej
- 2 kopiaste łyżki mąki gryczanej
- łyżka suszonej pietruszki
- pieprz, sól morska
- szczypta cynamonu
- 1/2 łyżeczki słodkiej papryki
- 1/2 łyżeczki mielonej kolendry
- opcjonalnie: szczypta kurkumy
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- ok. 1/4 -1/2 szklanki mleka migdałowego (lub sojowego niesłodzonego)
- olej kokosowy
Cebulę posiekać na drobną kostkę i podsmażyć na rozgrzanym oleju kokosowym do zeszklenia. W tym czasie przygotować ciasto na placki. Obrać i zetrzeć marchewki na większych (lub mniejszych) oczkach. Dodać wszystkie przyprawy oraz mąkę i sodę. Wymieszać. Wmieszać gotową cebulkę przy czym trochę zostawić do podania. Stopniowo dolewać mleko, ma wyjść gęsta lecz lejąca się konsystencja - niczym kokosowa śmietanka. Smażyć na suchej lub lekko natłuszczonej patelni, dowolnej wielkości placuszki. Podawać z resztą cebulki oraz suszoną pietruszką. Można zrobić też do nich sos czosnkowy (na jogurcie sojowym/nerkowcach) czy sos z tahini lub masła orzechowego. Smacznego!
Mija kolejny rok. Pierwszy rok An Apple a Day. Znowu uświadamiam sobie jak wiele się zmieniło, od stycznia do grudnia, a pasja do gotowania i fotografii rozwija się w moim sercu tak bardzo, że zaczynam coraz wyraźniej widzieć "w niej" przyszłość. Choć nie wiem co będzie, chcę po prostu wierzyć, że będzie dobrze. Ten rok utwierdził mnie w przekonaniu jak bardzo jestem silna, choć niezwykle wrażliwa, mimo wszelkich przeciwności i gotowa by walczyć o swoje marzenia. Nie można się tak łatwo poddawać! :)
To już ostatni przepis w tym roku. Mam nadzieję, że każdy, który tutaj zamieściłam zainspirował Was czy też zasmakował. Cieszę się, że robię to co kocham i dzielę się tym z Wami. Dziękuję, że byliście ze mną te 365 dni. Już jutro, pewnie wielu z Was, hucznie powita Nowy 2016 Rok, a ja chcę już dziś życzyć ...
Wszystkiego jak najlepszego, przede wszystkim zdrowia, radości, uśmiechu, samych pogodnych dni, spełnienia najskrytszych marzeń - tak kochani, marzenia się spełniają!. Żeby nie zabrakło Wam nadziei, wiary, siły i MIŁOŚCI! :) Happy New Year!