Jesień zbliża się wielkimi krokami o czym świadczą m.in. pojawiające się sezonowe owoce, które już samym smakiem przywodzą na myśl jesienne klimaty. Dziś ciąg dalszy dyniowych wariacji. Tym razem pokusiłam się o delikatny, gęsty krem dyniowy z bananową wkładką. Nie mogłam pominąć cynamonu, który najbardziej kojarzy mi się z jesienią, a z dynią komponuje się wręcz idealnie. Syrop daktylowy nadaje niezwykłą, naturalną słodycz. Masło orzechowe smakuje świetnie niemalże z każdym owocem czy warzywem, więc zagościło też w dzisiejszym śniadaniu. Do tego maliny, czyli cząstka letnich smaków i suszona biała morwa, która dodaje charakteru i kontrastu do kremu. Rozkoszowanie się miseczką takiego śniadania rano to czysta przyjemność, można się rozpłynąć :)
dyniowo-bananowy tofu krem z cynamonem podany z masłem orzechowym crunchy, malinami i suszoną białą morwą
pumpkin-banana tofu cream with cinnamon served with crunchy peanut butter, raspberries and dried white mulberries
Składniki: - ok. 250g tofu naturalnego
- 2 spore łyżki puree dyniowego (dynia butternut squash - piżmowa)
- średni dojrzały banan
- łyżka syropu daktylowego
- do 1/2 łyżeczki cynamonu
- łyżka soku z cytryny
- 2-3 łyżki mleka migdałowego
Wszystkie składniki zmiksować ze sobą na gładki krem. Najlepiej zrobić do wieczorem i wstawić na noc do lodówki. Rano podawać z dowolnymi dodatkami. Smacznego!
Mija dzień za dniem, to już tydzień. Dalej nic. Szukam. Nie tracę motywacji. Cieszę się każdą chwilą spędzoną tutaj, nawet jeśli nie robię nic bardziej aktywnego poza oglądaniem telewizji czy przeglądaniem ofert na internecie. Wierzę, że ten okres szybko minie i znajdzie się tyle spraw do załatwienia, że nie będzie ani chwili na nudę czy lenistwo. Ta wizja mi się podoba.
Przyjemnego dnia!