Jeśli interesujecie się dietą paleo, czy żywnością gęstą odżywczo, na pewno obiło Wam się o uszy, że podroby to wbrew pozorom tanie i zdrowe źródło białka, witamin i minerałów.
Wątroba, serce, mózg czy trzustka - to najważniejsze organy w naszym ciele. Bez nich nie jesteśmy w stanie funkcjonować. Muszą być zawsze w dobrej formie, co za tym idzie - dobrze odżywione. To dlatego są one magazynem składników odżywczych. Np. wątroba przechowuje witaminy: A, D, E, a także żelazo, miedź czy cynk -wątróbka jest więc ich cennym źródłem. I nie prawda, że wątroba magazynuje toksyny, jest organem do ich usuwania! Wątróbkę należy spożywać mniej więcej 2-3 razy w tygodniu - częstsze spożycie może doprowadzić do nadmiaru witaminy A w organizmie. ;)
Niestety, nie każdy przepada za podrobami. Do tej pory najczęściej jadłam je w formie
[pasztetu], jednak ostatnio, jedna z moich wiernych czytelniczek (dzięki Beata! ;*) podsunęła mi pomysł na zrobienie sosu do spaghetti właśnie na bazie podrobów ;)
Efektem byłam pozytywnie zaskoczona - początkowo miałam w planach dorzucić także mielone mięso wołowe czy wieprzowe, jednak zdążyłam je zjeść dnia poprzedniego, dlatego sos bazował na samych podrobach - wyszło przepyszne! Gdybym sama tego nie przygotowała, nigdy bym się nie domyśliła, że właśnie wcinam serca i wątróbkę.
Składniki:Sos do spaghetti:-500g podrobów (użyłam serc i wątróbek drobiowych)
-4-5 łyżek koncentratu pomidorowego
-masło klarowane/olej kokosowy
-cebula
-zioła prowansalskie, bazylia, oregano, papryka słodka
-sól himalajska
Makaron:Użyłam makaronu z fasoli mung (do kupienia m.in. w auchan, carrefour) zabarwionego kurkumą
więcej o makaronie chińskim znajdziecie
[tutaj]więcej o makaronach w diecie paleo znajdziecie we wpisie
[o makaronie warzywnym], a także
[paleo spaghetti]
Przygotowanie: Na patelni rozgrzewamy masło klarowane lub inny tłuszcz do smażenia (polecam olej kokosowy rafinowany lub nierafinowany, a także smalec). Następnie wrzucamy drobno pokrojoną cebulę (można dorzucić także czosnek), następnie podroby (można je drobno pokroić, ja jednak wrzuciłam je w całości). Smażymy, aż podroby nie będą surowe (chociaż surowe zdrowsze, jeśli mamy dobre źródło mięsa, nie trzeba ścinać białka). Po przestygnięciu, przekładamy do miski, dodajemy przyprawy - ja użyłam suszonej, słodkiej papryki, bazylii, oregano i ziół prowansalskich, można dorzucić trochę papryki ostrej, pieprzu czy imbiru, aby otrzymać spaghetti na ostro. Dodajemy sól, a także koncentrat pomidorowy - całość blendujemy na gładką papkę-sos.