Do powstania tego przepisu zainspirował mnie konkurs na blogu u mojej dobrej koleżanki Alicji. Do wygrania w nim są łupkowe talerze firmy http://slateplate.pl/
Wystarczy małe wyzwanie, ogródek z dostępnymi, fantastycznymi produktami i oto na talerzu: polędwica wieprzowa w cieście francuskim ze szpinakiem oraz czosnkiem z własnego ogródka a do tego chutney z porzeczek z przydomowego krzaka mojej Mamy.
Przygotowanie polędwica:
- dwa kawałki polędwicy wieprzowej
- świeży szpinak ( 1 opakowanie, ja miałam z ogródka)
- 2 ząbki czosnku
- 1 opakowanie ciasta francuskiego
- 2 łyżki masła klarowanego
- przyprawy do polędwicy ja użyłam: jałowca, pieprz
- 1 żółtko
Na patelni rozpuszczam masło, dodaję pokrojony drobno z solą czosnek i szpinak. Duszę aż liście stracą swoją "objętość". Odkładam je do wystygnięcia na bok. Polędwice nacieram jałowcem i pieprzem. Obsmażam na patelni z każdej strony. Ciasto francuskie kroję na prostokąty, nacinam paski po bokach. Kiedy składniki przestygną, nakładam na ciasto szpinak a na szpinak polędwice. Zawijam naciętymi bokami i wierzch smaruję żółtkiem. Tak przygotowane polędwiczki piekę w 180 stopniach przez około 30 minut.
Przygotowanie chutney:
- 200 g porzeczki czerwonej
- 1/2 szklanki cukru
- 1 czerwona cebula
- 2 łyżki octu winnego
- 2 gałązki rozmarynu
- 1 łyżka kolendry
(opcjonalnie można dodać 1/4 szklanki czerwonego wina)
Porzeczki wrzucam do garnka. Zasypuje cukrem, dodaję ocet winny, cebulę pokrojoną w drobną kostkę, zmiażdżoną kolendrę i pokrojony rozmaryn. Gotuję wszystko do uzyskania gęstego "dżemu". Jeżeli chutney jest dla Was za mało słodki, dodajcie więcej cukru. Smacznego!