Dzisiejszy dzień zaczął się z myślą o przeprowadzeniu odwlekanego od lat eksperymentu- zrobieniu zachwalanej przez znajomych „nutelli” ze śliwek (za których przywiezienie jeszcze raz dziękuję Panu Mądrali! :)) . Jak wypadł eksperyment? Niesamowicie zadowalająco
- krem jest gęsty, ma piękny, czekoladowy kolor, a w smaku przypomina Śliwki Nałęczowskie. Żałuję, że zrobiłam nutellę tylko z 1,5 kg śliwek, po 2-godzinnym gotowaniu wyszły mi tylko 3 pełne słoiczki (300 g)- pewnie znikną w kilka dni
Czas przygotowania: ok. 2,5 h
Składniki:
1.5 kg wypestkowanych śliwek węgierek
2 szkl. cukru
2-3 opakowania cukru wanilinowego
5 łyżeczek ciemnego kakao
UWAGA: Ilość kakao i cukru jest podana w przybliżeniu- podczas gotowania najlepiej próbować nutelli co jakiś czas i dopasować preferowane przez siebie proporcje tych składników.
Przygotowanie:
Opłukane węgierki należy wypestkować i zmielić, najlepiej blenderem, na jednolitą masę. Gotujemy je na małym ogniu przez ok. 2 godziny, mieszając co kilka minut (śliwki mogą się przypalić). W połowie gotowania możemy dodać już cukier i cukier wanilinowy. Gdy masa odparuje na tyle, że jej konsystencja jest dość gęsta, należy dodać kakao. Od tego momentu nutellę gotujemy jeszcze przez 20 min i przekładamy ją do wyparzonych słoików.
Słoiki szczelnie zakręcamy i odwracamy do góry dnem (powinny tak postać do momentu ostygnięcia). Nie pasteryzujemy.