Przepisy z kategorii Mąka

Tego typu nazwy dań zawsze wprawiają mnie w dobry nastrój, zanim jeszcze zacznę gotowanie. A jakby tak połączyć to, to i tamto?Tak pojawiają się długaśne (i czasem z jakiegoś dziwnego powodu, dla mnie przezabawne) nazwy przepisów, którymi Was uraczam. ...

Lubię próbować przepisów należących rzekomo do różnych rejonów świata, nawet jeśli pojęcia nie mam, czy faktycznie z nich pochodzą, czy podlegają jedynie nazwie (nasza ryba po grecku czy karp po żydowsku, prawda?) Tym razem spodobał mi się chlebek rode...

Nie wiem dlaczego, ale mój dziwny pociąg do eksperymentowania z mąką, której używam do wypieków, przekracza ostatnio wszelkie możliwe granice. Co więcej, to już nie jest "zwykła pszenna" na "pełnoziarnista"; tak jak niegdyś w domu miałam oddzielną półk...

Przepis prosto z kraju Marit Bjoergen i fiordów. Nie ma się czego bać - to idealnie prostokątne naleśniki, doprowadzone do pełnej plastyczności.Co w nich dziwnego?Naleśniki nietypowe, bo z ziemniakiem. Przypominają mi tortille meksykańskie, jednak są z...

Na drugie śniadanie - dla większej liczby gości.W sugerowanych ilościach - na rodzinne śniadanie, mniej tradycyjne, aczkolwiek równie pyszne. Jedna z ulubionych kombinacji czekoladowych - z chili - sprawdza się wyśmienicie również z marmoladą. Ca...

Coraz bliżej Święta! Będę już po raz drugi tęsknić za wiktuałami mojej mamy. Gdzież śledzie, gdzież sałatka jarzynowa i ryba po grecku? Gdzie kutia, gdzie barszcz z uszkami? Wigilii po swojemu dla samej siebie zapewne nie przygotuję - ale mogę bawić si...

Wyspiarska pogoda szaleje, a i owszem. Lato w pełni, tutejsi narzekają. W ukropie i mnie czasami ciężko wytrzymać.Podczas drugiego śniadania odłożyłam na parapet okienny bagietkę w papierowej torbie i to była najgorsza decyzja dnia. Następnego dnia zas...

A więc reaktywacja. I tym razem naprawdę.Przez czas, kiedy nie odzywałam się na tym blogu, zauważyłam, że naprawdę tęsknię za jego pisaniem. Tęsknię za tą małą kulinarną społecznością, której byłam częścią. Za zdrowym odżywianiem i całą otoczką związan...

Nie ma to jak weekend!Uwielbiam spokojne weekendowe śniadania, kiedy wstaję z łóżka o nieprzyzwoicie późnej (względem mojego tygodniowego planu dnia) porze, przeglądam gazety, zaczynam czytać przygotowaną wcześniej książkę... Takie posiłek potrafi trwa...

Kto by pomyślał, że po pracowitych przygotowaniach do Wielkanocy będę musiała rzucić się w wir obowiązków szkolnych? Czytanie "Lalki", życie w pociągu i uporczywe "odrabianie" wielce "straconego", bardzo długiego (aż dwutygodniowego!) weekendu majowego...

Większość z nas czuje już wiosnę, mimo że ta wciąż nie do końca wie, czy już zostanie na stałe. Słońce, ciepło, śnieg, grad, deszcz, w końcu w marcu jak w garncu... Mimo wszystko dni do Wielkanocy da się już policzyć na palcach, a świeża ziemia, za któ...