Jeden z najlepszych serników - idealny na niedzielny obiad! Nie pęka, ani nie opada, jest ciężki, mazisty i kremowy. Nie posiada spodu, przez co dosłownie rozpływa się w ustach. Warstwa creme brulee - francuskiego deseru z chrupiącym, ciepłym karmelem - dodaje mu charakterystycznego smaku. Jego wykonanie jest banalne, wystarczy wszystko dobrze połączyć i pilnować czasu pieczenia :-) Przepis pochodzi z tej strony.
Składniki na sernik:
- 1 opakowanie - 250 g - mascarpone
- 1/4 szklanki cukru
- łyżeczka pasty z wanilii/ziarenka z 1 laski
- 1 łyzka maki pszennej
- 1,5 łyzki maki ziemniaczanej
- 4 jajka
- 750 g twarogu 'na sernik'
- 400 g mleka skondensowanego słodzonego
Piekarnik nagrzej do 150 stopni, tortownicę o średnicy około 24 cm wyłóz papierem do pieczenia.
Mikserem utrzyj wszystkie składniki tak, aby nie miały grudek. Przełóż do tortownicy - nie przejmuj się jeśli masa będzie dość rzadka. Zagotuj wodę i wlej ją do naczynia żaroodpornego. Wstaw tortownicę do piekarnika, a poziom niżej ustaw naczynie z wrzącą wodą. Taki sposób pieczenia nazywany jest pieczeniem z parą wodą lub w kąpieli wodnej. Piecz przez 60 minut.
Składniki na creme brulee:
- 4 żółtka
- 3 łyzki cukru waniliowego
- 300 ml śmietany kremówki 36%
- 3 łyzki cukru do karmelizacji.
/creme brulee zacznij robić około 20 minut przed wyjęciem sernika z piekarnika
/ Śmietankę zagotuj, przestudź. Żółtka* utrzyj z cukrem waniliowym do momentu aż zaczną zmieniać kolor na jaśniejszy, a masa nieco się wygładzi i nie będzie czuć drobinek cukru. Dodaj śmietankę kremówkę i dokładnie wymieszaj.Temperaturę w piekarniku obniż do 120 stopni, wyjmij sernik wraz z naczyniem z wodą. Wylej na niego masę creme brulee i piecz kolejne 50-55 minut - już bez kąpieli wodnej. Po upieczeniu poczekaj aż nieco ostygnie i wsadź do lodówki na kilka godzin (a najlepiej na całą noc). Przed podaniem** osusz powierzchnię sernika ręcznikiem papierowym i równomiernie posyp cukrem. Skarmelizuj powierzchnię palnikiem, aż powstanie jasnobrązowa skorupka (uważaj żeby nie była czarna - karmel będzie twardy i gorzki). Smacznego!
*białka możesz zamrozić i użyć np. za tydzień
:-)
**jeżeli nie posiadasz palnika, pomiń ten etap.